(PAP) Grupa Jeronimo Martins, właściciel sieci Biedronka, pozytywnie ocenia rozszerzenie programu "Rodzina 500+", choć nie spodziewa się, by efekt tego impulsu był podobny, jak po uruchomieniu programu w 2016 roku - poinformowali przedstawiciele spółki.
"W 2016 roku (po wprowadzeniu programu 500+ - przyp. PAP Biznes) wpływ był duży, nastąpił wzrost dochodu gospodarstw domowych, zwłaszcza tych z niższym i średnim dochodem, a to one przeznaczają większość budżetu na żywność" - powiedziała podczas piątkowej telekonferencji Ana Luisa Virginia, dyrektor finansowy Jeronimo Martins.
"Nie sądzę, by tym razem wpływ był taki sam, ale oczywiście oceniamy ten impuls jako pozytywny" - dodała.
Poinformowała, że wspiera on pozytywną ocenę perspektyw polskiej gospodarki.
W nocy z czwartku na piątek Sejm uchwalił rządową nowelizację w sprawie rozszerzenia programu "Rodzina 500 plus". Zgodnie z nią prawo do świadczenia 500 plus będą miały wszystkie dzieci i nastolatkowie do 18 lat, również jedynacy, bez względu na dochody rodziny.
Obecnie świadczenie jest przyznawane na drugie i kolejne dziecko. Na pierwsze jest wypłacane tylko po spełnieniu kryteriów dochodowych – 800 zł netto miesięcznie na osobę w rodzinie lub 1200 zł netto w rodzinie, której członkiem jest dziecko z niepełnosprawnością.
Jak wynika z danych Centrum Informacyjnego Rządu, od 1 kwietnia 2016 r., czyli od uruchomienia programu, przeznaczono na niego ok. 70 mld zł (stan na marzec 2019 r.). Obecnie z programu korzysta ponad 3,6 mln dzieci, czyli 52 proc. wszystkich dzieci do 18. roku życia. Szacuje się, że po rozszerzeniu programu skorzysta z niego 6,8 mln dzieci. Po zmianach w 2019 r. na program trzeba będzie przeznaczyć ok. 31 mld zł, a w 2020 r. – ok. 41 mld zł. (PAP Biznes)